Niedziela przynajmniej teoretycznie powinna być spokojnym dniem - u mnie oczywiście tak nie było. Dlatego postanowiłam sobie poprawić humor wypróbować znaleziony na http://zwegowani.pl/razowe-ciasto-bananowe/ przepis. Za jakiś czas zobaczymy co z tego wyjdzie. Sama jestem ciekawa...
Niestety nie dodałam razowej mąki - nie posiadałam takowej - dodałam do najbliżej listy zakupowej.
Za jakiś czas święta... Muszę obmyślić strategię przepisową. Nie chcę bowiem jeść co roku to samo...
Edit.: Ciasto urosło super!!! Tyle że po wyjęciu z pieca opadło :( ale i tak pysznie smakowało... Coś jak batonik tyle że o niebo lepszy ^^ Nie wiem czy tylko konsystencja miała być taka mokra, czy coś źle zrobiłam -> ale następnego dnia rano było tak samo pyszne jak ciepłe.
Przepis zapisany jako udany i do zrobienia dla znajomych.
Może warto reaktywować blog? zapowiada się smakowicie...
OdpowiedzUsuń